|
|
|
|
Shogun
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk-Azory City
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 13:40, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym....
Post został pochwalony 0 razy
|
|