|
|
|
|
Shogun
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk-Azory City
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 9:31, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc z dzurki w ktorej uzadzil sobie przytulne gniazdko potym jak zaliczyl pierwszego niewypala w swoim zyciu , który okazał sie ostatni i jedym w jego zyciu bo....
Post został pochwalony 0 razy
|
|